Dawał nadzieję na szybkie kino z fajnymi ujęciami z kasku. Minęło parę minut, może ze 3 (słownie: TRZY) i wszystko poszłoooo...się kochać. Z całego filmu można uzbierać z 10 minut akcji, thrillera, reszta to jakieś nieporozumienie. Równie dobrze akcja mogła dziać się na budowie, gdzie po paru głębszych można zorganizować nielegalne wyścigi taczek, lub betoniarek, i też trzeba założyć ka-ka-ka-kask.