przyjechal, rozwalil samochod, odebral telefon I zjadl spaghetti...pytam sie....WTF?
Bo ten film to reklama Prady; zapomnieli dodać na filmwebie
i w tym kontekście jest świetny - jak ktoś zna filozofię marki i Miucci Prady to film doceni ;)
ale w oderwaniu od tej podstawowej informacji, to rzeczywiści emoże się wydawać bezsensowny, zwłaszcza jak ktoś się modą nie interesuje
Czy mogłabyś to rozwinąć? Ja na przykład nie interesuję się modą i określenie "filozofia marki" trochę mnie śmieszy, dlatego ciekaw jestem klucza.
poleciłabym rewelacyjną książkę, ale jak ktoś się moda nie interesuje to może wystarczyć ta recenzja - najlepsze anegdoty przybliżające trochę ową filozofię ;)
https://www.youtube.com/watch?v=v1GTtbb6PR0&list=PL3eH4O3VYkRDzsOFtR6WCCYtecIPr5 YxI&index=3
w tym powyższym filmiku jest mowa o zabawny sposobie reklamy przez wzięcie udziału w regatach - właśnie tę historię przypomniał mi film Andersona.
Zobacz jeszcze reklamę Prady nakręconą przez Polańskiego - tu już pokazują ciuchy i jest to ewidentna reklama, ale za to jaka :D
Proszzz http://www.youtube.com/watch?v=QZSbK_SMkf0 ;-)
Chodziłem, ale teraz mnie policja z parków wygania.
Powiem wiecej, jesli ktos nie interesuje sie moda a chodzi ubrany to i tak interesuje sie moda ale o tym nie wie. :)
czyli jak ktoś się nie interesuje muzyką ale czasem słyszy muzyke w radiu to znaczy że interesuje się muzyką ale o tym nie wie?
doprawdy błyskotliwe
Ależ to niezwykle proste... Cavalcanti to człowiek, dla którego ważne są "korzenie", które odkrywa przypadkiem w tej małej, zapomnianej przez wszystkich wioseczce. Jest kierowcą rajdowym, jego bolid uległ wypadkowi, mógłby wrócić do hotelu i do swojego świata, ale nie wraca. Zamiast tego decyduje się spędzić więcej czasu z ludźmi, którzy są jego "prawdziwą" rodziną.
A w jednym z ujęć, kiedy Cavalcanti jest odwrócony do nas plecami, widzimy, że jego skafander wyścigowy jest z Prady.
Czyli:
To jest człowiek "Prady" albo inaczej: Prada jest dla takich ludzi. Odważnych (kierowca rajdowy - niewątpliwie sport dla odważnych i nawet ryzykantów potrzebujących adrenaliny), a jednocześnie takich, którzy szanują miejsce, z którego pochodzą.
Postrzegam tu Cavalcantiego jako ucieleśnienie Prady - markę, która wywodzi się z Włoch, która od pokoleń oferuje produkty świadome swoich korzeni.
Nie jestem obiektywny, bo pożeram wszystko od Andersona w ciemno, ale uważam, że to po prostu fantastyczna reklama i gdyby mnie było stać, ubierałbym się tylko u Prady ;)
Nie uważam żeby był przesadzony. Prosty, treściwy i zawiera znane motywy reżyserii Wesa. Uważam, że po prostu jest to filmik z klimatów Future Shorts.