W 33 minucie filmu widnieje mapa z czasów III RP podczas gdy akcja przebiega w 1943 roku :D
Niezły skok w przyszłość :)
Mapa jest z okresu PRL nie III RP- brak między na niej między innymi Białorusi i Ukrainy. Też niezły skok w przyszłość ;)
Mówiąc precyzyjniej: mapa Polski od 1952 roku.
Wcześniej, w roku 1951, nastąpiła "dobrowolna" wymiana terenów między Polską z Związkiem Radzieckim. Polska oddała 480 km2 na południowy wschód od Hrubieszowa (kawałek Sokalszczyzny ze złożami węgla kamiennego) . W zamian Polska odzyskała tereny w Bieszczadach wraz z Ustrzykami Dolnymi oraz wyeksploatowanymi już szybami naftowymi.
To i tak lepiej niż w "Casablance", gdzie Polska jako tako podobna kształtem do II RP została obrócona o 90 stopni i rzucona na wschód od jej ówczesnych granic, zyskując również dostęp do Morza Czarnego. Jak ktoś stwierdził na forum "Casablanki" - mapa z filmu Curtiza dowodzi, że alianci początkowo chcieli dać nam po wojnie dostęp do morza wypełniającego przestrzeń między Krymem a Azją Mniejszą, tylko później się rozmyślili :D
A tak bardziej na poważnie - błąd w "Pattonie" jest mimo wszystko ewidentnie mniejszy niż w "Casablance". W tym pierwszym filmie po prostu wzięto współczesną mu mapę, przy czym nikt nie pomyślał, że przed wojną i w trakcie niej granice mogły być inne (jak w USA było tak samo, to czemu w innych krajach miałoby być tak samo?), zaś w przypadku tego drugiego wygląda to tak, jakby ktoś kiedyś widział raz mapę Europy, a potem spróbował ją odwzorować z pamięci (a kij tam, że może być niezgodna ze stanem faktycznym, kto z amerykańskich widzów by się przejmował takimi drobiazgami). Ogólnie rzecz biorąc, "Casablanca" jest pełna niezgodności z realiami II wojny światowej, z jednym z głównych wątków na czele =='
Wspominając jeszcze o błędach w filmie można zauważyć, że zarówno alianci jak i naziści jeżdżą czołgami M46 Patton (nazwane na czesć zmarłego generała) produkowanymi w latach 1949-1951. Jeżeli w filmie fury z roku 2014 dało się załatwić czołgi z II wojny tygrysy i shermany, to dlaczego nie mogli w latach 70, gdzie zapewne było o taki sprzęt łatwiej?
Bo teraz robi się komputerowo sterowane modele. Porównaj sobie np Jeden Most Za Daleko gdzie za niemiecki człogi robią Leopardy 1 :D
Tylko pomijając bajkowość Fury to akurat tym czym bije np Szeregowca jest użycie jedynego ocalonego sprawnego Tygrysa o całą resztę wbrew pozorom nie jest tak trudno.
I o ile się nie mylę to jest ten który w bardzo fartowny sposób przejeli Brytyjczycy w afryce północnej.
Nie koniecznie wcześniej niemieckie pojazdy najprawdopodobniej były traktowane tylko jako zdobyczne trofea wojenne i często stały rdzewiejac gdzieś w zasobach muzealnych, a amerykańskie jako kopalnia złomu. Czym bliżej czasów nam współczesnych osiągnęły rangę pełnoprawnych eksponatów co pociągnęło za sobą wysiłki w odbudowę i nawet przywrócenie sprawności technicznej czyt. teraz są warte kupę kasy.
Ło matko, mapa zła... Polaczkowo dostaje wysypki....i "komputerowe czołgi".... Urodziłem się w kraju idiotów. Chyba za karę, bo dziadek zdezerterował najpierw z polskiej armii a potem z wehrmachtu. W obu przypadkach miał zasądzoną karę śmierci i mnie jako wnukowi chyba dlatego uderzyło na czaszkę. Chociaż dziadek wszystko miał głęboko w d. , całe życie hodował piękne róże i chyba tylko one go obchodziły, no może i także to, że ,że nigdy nie strzelił do człowieka
Poza tym mapa , o której mowa jest niekoniecznie całkiem powojenna, bo dzisiejsza wschodnia granica Polski, to mniej więcej linia Curzona na Bugu, wyznaczona w 1920. Mogła spokojnie istnieć na wojskowych sztabówkach amerykańskich, zwłaszcza, że na tej linii zatrzymał się Stalin po 17 września w wyniku tajnego paktu z Hitlerem.