jako fan serialu uważam, że film był wręcz przeciętny i tylko kilka scen można nazwać godnymi Simpsonów
dla mnie z kolei wersja kinowa jest rewelacyjna,co do serialu może lepszy ale mnie szczerze seriale po jakimś czasie nudzą,więc wole obejrzeć raz a porządnie.
serial jest nierowny i film takze
1sezon nie jest za dobry, malo zabawny, slabo zrobiony, chyba bardziej dla dzieci
pozniej robi sie super:) (tak samo dla dzieci jak i doroslych)
jednak pare najnowszys\ch sezonow niestety nie wyszla za dobrze
jak jest z filmem?
SPOJLER
jest super do momentu w ktorym rodzima zostawia homera na alasce tak mniej wiecej
wtedy juz robi sie raczej slabo i zbyt disneyowsko
ogolnie calosc jest dobra ale od polowy filmu tak jakby zabraklo ciekawych pomyslow
tyle że mi jakoś ta disneyowość nie przeszkadzała w oglądaniu i mimo wszystko bawiłem się dobrze.
Zgadzam się. Obraz wprawdzie całkiem niezły, bo Simpsonowie są nie do podrobienia, ale polski dubbing - zarówno wiele dialogów, jak i sposób czytania ról (a także barwę głosu, np. Marge) - uważam za fatalną pomyłkę. Tragiczne czytanie przez nos (policjant) itp. amatorszczyzna, dziwaczna i niepasująca intonacja, silenie się na dowcipność... Zrobione jest to na sposób głupkowato-młodzieżowy, zupełnie inaczej niż pierwsze sezony doskonałego serialu.
o tym dubbingu pisało nawet przy recenzji w jakiejś gazecie i żeby pójść na wersje z napisami,do filmu jest on dla rewelacyjny,cóż każdy ma inne zdanie mi się podoba a komuś innemu mniej lub uważa film za profanacje serialu ale tak już jest i tyle.
Ode mnie 8, dałbym pewnie 10 bo uwielbiam Simpsonów, niestety obejrzałem wersję z dubbingiem:/
film się strasznie dłuży...
kilka fajnych motywów - ale tyle to w kazdym odcinku w zasadzie jest^^
Homer ostrożnie przybijający gwoździa by nie walnąć się w palec (za to wbijający sobie drugi koniec młotka w oko) to jedna ze scen na miarę serialu.
gdyby z tego filmu zrobić 2 odcinki normalne byłyby pewnie bardzo dobre. A tak? parę niezłych gagów, parę słabszych lecz wciąż znośnych i dużo nudy jednak też...
Wolę to od serialu, dobrze jest zobaczyć Simpsonów w czymś większym i bardziej epickim. Jednocześnie film dostarcza wzruszeń, śmiechu i co najważniejsze, rozrywki. Na nowe sezony nie czekam, ale na dwójkę zdecydowanie.
Jako miłośnik serialu "Simpsonowie" zgadzam się z przedmówcą. Serial oglądałem w młodości (z lektorem Januszem Szydłowskim, bodajże na "dwójce"), potem nastąpiła przerwa w nadawaniu (serial leciał później na Canal +, ale ja nie miałem tego kanału).
Po latach, przebywając zagranicą, zetknąłem się z najnowszymi odcinkami... Po prostu dramat, tego nie dało się oglądać, wciąż żarty o rzyganiu, pierdzeniu, nagości, gejach, żarty seksistowskie i ksenofobiczne... Nie mogłem uwierzyć, że to moi ukochani Simpsonowie.
Na sam film poszedłem do kina bez specjalnego entuzjazmu, trochę przeczuwając, co otrzymam, ale jako że zagranicą bilety były śmiesznie tanie, poszedłem.
I oczywiście film przypominał po prostu kilka NOWYCH odcinków skleconych w jeden film pełnometrażowy. Ponownie, poza kilkoma (dosłownie: kilkoma) w miarę śmiesznymi scenami, jest to zlepek prostackich i prymitywnych "żartów".
Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam tej animacji za coś najgorszego, co kiedykolwiek nakręcono, ale w porównaniu z serialem (mówię o starszych odcinkach) totalnie poległ.
To trochę tak jak "American Pie" i "American Pie 2", które dają radę. Natomiast "trójka" to jest już coś okropnego, mimo że mamy tych samych bohaterów i ten sam świat.
Może gdybym nie widział wcześniej serialu, dałbym (trochę) wyższą ocenę, ale ode mnie 4/10.
Pozdrawiam!