Mnie osobiście ten serial bardzo poruszył, poruszył pod tym względem że pokazał jak można minimalną przewagą zniszczyć coś się nam wszystkim kobietom należy od zawsze. Swoją drogą, mega trafnie pokazuje on też jak kobiety niezależnie od poglądów i strony, po której stoją, zawsze mają cholernie pod górę.
Na jakiej podstawie stwierdzasz, że coś się kobietom należy od zawsze?
Zresztą wiesz o tym, że gdy pojawił się postulat ERA Amerykanki miały wszystkie te same prawa konstytucyjne co Amerykanie, a od 64 równe prawa w pracy? Natomiast ERA w rzeczywistości działała na niekorzyść kobiet, zwłaszcza tych, które decydowały się na pozostanie w domu, bo likwidował prawo zwalniające kobiety z poboru, odebrałby żonom, matkom i wdowom świadczenia, jakie prawnie im przysługiwały oraz podważałby stanowe prawa, które pisały o tym, że mąż ma obowiązek utrzymywać żonę, zmusiła prywatne szkoły do integracji i koedukacyjności?
Pobór w tym czasie w Stanach właśnie został odwołany o czym Schlafly bardzo dobrze wiedziała, ponieważ podpisał to "jej" Reagan - informacja ta pojawia się zresztą w serialu. Ale jako straszak "porywanie" kobiet do wojska działało dużo lepiej niż mgliste odebranie wdowich świadczeń więc trzeba było to wciskać do oporu.
I co z tego? Chodzi ogólnie zlikwidowanie tego prawa oraz pełni jego konsekwencji w przyszłości, a nie o to, czy teraz jest pobór i można się bać, czy nie ma i się nie boimy. Ale rozumem lewa strona zawsze ma problemy z myśleniem przyszłościowym.
Tego prawa - domyśliłem się że chodzi o prawo zwalniające kobiety z poboru. Zresztą to nie było prawo - to był zakaz służby. Domyślam się też że nigdy nie byłaś w WKU więc, co też było wspomniane w serialu, przydzielają ci tam kategorię zdrowotną. Tylko najwyższa A (w Stanach pewnie będzie to inna litera) oznacza bezwzględną zdolność do służby wojskowej. I na tym nie koniec, kategoria A ma dalsze podkategorie z których jedną jest niezdolność do służby w jednostkach desantowo-szturmowych. Wciskanie, że przypadkowe, półtorametrowe chuchra z miejsca będą wysyłać do Wietnamu - nawet armia nie jest taka głupia. Jeśli chodzi o konsekwencje - przepraszam pełnię konsekwencji oczywiście niesprecyzowaną - to jest dopiero kit. Wiecie jak to się może skończyć? Pełnią konsekwencji!!! Ale na pewno pełnią. Tak i to pełnią..... konsekwencji!!!
Z tym że nie będą wysyłali nieodpowiednich ludzi do Wietnamu. Słyszałeś może o czymś takim jak Projekt 100 000 lub McNamara's Morons? Nigdy nie przeceniaj wojskowej kreatywności.
Kolego masz błęda, powinno być nigdy nie nie doceniaj wojskowej kreatywności, ewentualnie never underestimate the power of army "creativity". Wiadomo są takie dowcipy, że żeby być niezdolnym do służby to trzeba umrzeć a i to nie jest pewne. Ryzyko że nagle wymyślą potrzebę zaniżenia kryteriów poboru zawsze niby istnieje, ale czy jest na tyle poważne żeby używać go jako wielki straszak? Większym problemem wydaje się to że w latach 70-tych armia absolutnie nie była przygotowana na przyjęcie kobiet i to bez różnicy jak wyglądała ich sprawność fizyczna.
Serial mówi o latach 70, w których mentalnie Pani się właśnie znajduje. No cóż...
Typowy pseudoargument, który stosuje osoba, która nie ma argumentów, a jedynie jest zacietrzewiona w swojej głupocie i wąskich horyzontach;)
ktoś kto żyje w realnym świecie nie powie, że kobiety mają pod górę, a niby faceci z góry, ktoś kto żyje w świecie kina współczesnego będzie o tym fakcie przekonany,
Należy wam się tyle ile nam mężczyzną, ni mniej ni więcej tyle ile gwarantuje konstytucja.